Codziennie mówiłyśmy Dzień Dobry kiedy wstawał świt, pod horyzontem było jeszcze jedno jasne niebo i światło, które padało na nas. Mila od domu. Tak. Coś cudownego widzieć to niesamowite miejsce przez 12 dni. Góry prawie stykające się z turkusowym morzem, piękne zachody słońca i niezapomniane imprezy z fantastycznymi ludźmi z różnych zakątków świata. Sen na jawie..Chcę tam wrócić i przeżyć to ponownie. Nie Potrafię stwierdzić gdzie się skończy moja podróż, ale pamiętam gdzie się zaczęła. Każde marzenia są na wyciągnięcie ręki, ominą nas kiedy nie otworzymy oczu. Patrząc przez teleskop możesz dostrzec, że dom jest w sercu. Środkowa Dalmacja. Riviera Makarska.