środa, 25 marca 2015

Last Cold Wind

One wrong move and you have to change. Do you know that feeling? That sickness in the stomach and waiting for the day when you manage to reach your goal? The cool March wind traced my path on the map. I was penetrated by its disobedience. Today when I get up, I look at the map, and then drown in the aroma of freshly brewed black coffee, smiling at the thought that I finally managed to pass that stressful exam.

Jeden niewłaściwy ruch i przesiadka. Znacie to uczucie? Te mdłości w żołądku i czekanie na dzień, w którym uda się osiągnąć cel? Chłodny, marcowy wiatr kreślił moje ścieżki na mapie. Przenikał mnie swoją nieuległością.. Dziś kiedy wstaje z łóżka spoglądam na mapę, a potem tonę w aromacie świeżo zaparzonej czarnej kawy, z uśmiechem i myślą, że wreszcie udało się zdać ten stresujący egzamin.









| Shoes- Grande Saldi | Skirt- Pull& Bear | Coat- Bershka |






Fotograf- Marta Mączka 

poniedziałek, 16 marca 2015

Spring Collection

Witajcie kochani! Za oknem pierwsze oznaki wiosny, oznacza to, że powoli wkraczamy w letni sezon. Wymiana obuwia przyda się każdemu. Przygotowałam dla was różnorodną propozycję z kolekcji  oryginalnebuty. Teraz możecie wybrać coś dla siebie :)
Nike Dual Fusion Run 3 New Balance KL574PFG Nike Roshe Run Nike Air Max Thea Print Adidas Superstar Up Nike Dunk Sky HI Essential Black Nike Air Max Thea Adidas Zx Flux 2.0 W

Więcej butów na oryginalnebuty.pl

niedziela, 8 marca 2015

Echo of the last days


Cofnijmy się wstecz. W czarno białym świetle ukazują mi się obrazy. Ciepła, kojąca ciemność. Obrazy cudowne, jak w kinie i błogi nadchodzący sen. Niebanalne historie ludzi. Spotkania w ukryciu, podróże pociągami i przejażdżki bryczkami. Stosy przeczytanych książek i zapach aromatu kawy. To kwiat. Magia czasu, w którym ludzie żyli i w którym my żyjemy teraz..

So let's go back. Images spring up in my mind in black and white, a warm and soothing darkness. Spellbinding images, like in the movies, and the blessing of the approaching sleep. Uncommon stories of people. Meetings in hiding, train travel and carriage rides. Piles of books I've read and the smell of coffee. It's a flower. The magic of the times where people lived and where we are living now..












| Cardigan-Grande Saldi | Shoes- Grande Saldi |



Photographer-Armin Czyrnia
Make Up - Kasia Charzyńska
AssistantMateusz Sznura



poniedziałek, 2 marca 2015

Energising Body Scrub- Love Me Green

Sądziłam ze w zakresie delikatności i wrażliwości skóry są już ustalone granice, które definiują magię spełnienia. Marzyłam o aromacie świeżości niosącym się za mną godzinami niczym woń świeczki, którą zapalam zawsze po kąpieli czytając książkę dla ukojenia zmysłów. I pewnego słonecznego poranka, gdy otworzyłam oczy, wciąż czując zapach woskowego aromatu nie sądziłam, że ta granica zostanie dziś na nowo wyznaczona, a marzenia się ziszczą. Nowy horyzont wyznaczył Energising Body Scrub. Po użyciu tego produktu pierwsze co rzuciło mi się w oczy to fantastyczny zapach pomarańczy. Aromat tego tropikalnego owocu unosił się za mną przez cały wieczór. Rzekłabym nawet, że ten zapach uzależnia a apetyt rośnie w miarę jedzenia. Już po krótkim czasie widziałam efekty kiedy moją skórę ogarnęła niesamowita świeżość. Eteryczny olejek pomarańczy sprawił ze moja skóra stała się nawilżona i gładka niczym aksamit. Peeling jaki proponuje Love Me Green jest świetny w użyciu za sprawą konsystencji i składu produktu. Zawiera w większości same naturalne składniki i substancje, które naprawdę działają co czuć na skórze. Zmieniłabym jednak rodzaj opakowania na bardziej szczelne, aby nie wyciekał olejek. Efekt, po zastosowaniu będzie najlepszym prezentem dla Ciebie niczym regeneracyjna odnowa w SPA. To również doskonały upominek dla bliskiej Ci osoby, gdzie jej zadowolenie będzie gwarantowane.