Od kiedy zarezerwowałam bilety lotnicze.. czuję się jak dziewczyna z lornetką wypatrując maja. A to przez ten stworzony przeze mnie nowy plan podróży.. ten najbardziej ekscytujący, nierealny i najbardziej szalony plan w moim życiu. (Wiem.. jakby już ten, że mieszkam tutaj nie był wystarczająco!) A tymczasem w mojej bajce wszystko kwitnie.. nie sądziłam, że kiedykolwiek wiosna stanie się moją ulubioną porą roku.. będąc uczulonym na prawie wszystko co lata w powietrzu. Słuchając na spotify po raz ostatni sześćdziesiąty raz tej samej piosenki. ''Mess is mine'' przyglądam sie całej tej drodze na walizkach i uśmiecham się, że własnie tą drogę wybrałam.
Ever since I booked the flight I feel like a girl with a pair o binoculars looking out for May. And everything because of this new plan I created...this most exciting, surreal and craziest trip plan in my life. I know, as if this one, because I already have been living here wasn't enough! Meantime, everything in my fairly take has been flourishing. I have never thought that spring will become my favorite season, being allergic to almost every that floats in the air. Listening to the ''Mess is mine'' song on my Spotify for the 60th time and Im just observing this whole life being on the go that I have chosen.